Nastał wieczór i zaczęły schodzić się basiory. Przybyli wszyscy bogowie. Bawiliśmy się świetnie. Apollo przyniósł wino. Bawiliśmy się świetnie. W końcu kiedy Ignis i Syriusz nalewali mi kolejny kielich wina powiedziałem:
- Chłopaki tylko mnie nie spijcie bo nie chcę obudzić się na kacu.
- Spokojnie braciszku nawet nam to do głowy nie przyszło- Zaśmiali się. Bawiliśmy się aż do pierwszej w nocy. Kiedy skończyliśmy wszyscy się rozeszli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz